Burza Borowa Wieś - Bojków Gliwice

Do meczu przystępujemy po trzech porażkach na własnym boisku. Mimo braku kilku podstawowych zawodników od początku meczu staramy się narzucić rywalom swój styl gry. W siódmej minucie meczu sędzia odgwizduje rzut karny dla naszej drużyny. W polu karnym faulowany jest Hamczyk i sam poszkodowany wykorzystuje pewnie rzut karny. Drużyna z Bojkowa próbuje zaskoczyć naszego bramkarza strzałem z daleka ale na posterunku znajduje się Hajnsz. W 15 minucie Wiśniewski wypuszcza po prostej Durasiewicza tez zagrywa płaską piłkę w pole karne i tam Serek dokonuje formalności i mamy 2-0. Burza w pierwszej połowie ma jeszcze dogodne sytuacje ale nie potrafi ich wykorzystać. Druga połowa zaczyna się od walki w środku pola. Mamy swoje sytuacje ale brakuje nam szczęścia.  W 75 min mamy rzut wolny z lewej strony boiska. Do piłki podchodzi Janusz Wesoły i zaskakującym strzałem w krótki róg zaskakuje bramkarza gości. Gdy wydawało się, że jest już po meczu w 80 minucie za polem karnym interweniuje rękoma Hajnsz za co otrzymuje czerwoną kartkę. Do bramki wchodzi Paweł Stępień, który miał coś do udowodnienia sobie i kibicom. W ciągu pięciu minut popisuje się dwoma wspaniałymi interwencjami.  W 85 min. zawodnik gości oddaje strzał życia i mamy 3-1. Drużyna z Bojkowa ruszyła do ataku, ale kolejny raz dał o sobie znać w tym meczu Wesoły oddając zaskakujący strzał podwyższa wynik na 4-1. W tym momencie było wiadomo, że zła passa zostanie przerwana. Jeszcze w ostatnich minutach nie wykorzystaliśmy 100% sytuacji.